Kto jest uprawniony do projektowania zjazdów?

28.07.2014

W odniesieniu do artykułu Pani dr Joanny Smarż „Uprawnienia do projektowania i budowy dojazdów oraz zjazdów z dróg”, który ukazał się w czerwcowym numerze „IB” br., pragnę przedstawić swoje stanowisko w poruszonej kwestii projektowania zjazdów.

W stanie obecnym wydawane są uprawnienia do projektowania w specjalności drogowej, które upoważniają do projektowania obiektów budowlanych, takich jak:

– droga, w rozumieniu przepisów o drogach publicznych, z wyłączeniem drogowych obiektów inżynierskich oprócz przepustów;

– droga dla ruchu i postoju statków powietrznych oraz przepust.

Może w pierwszej chwili zaskakiwać, dlaczego uprawnienia odwołują się do przepisów ustawy o drogach publicznych, a nie do Prawa budowlanego, ale należy wskazać, że definicja drogi w akcie ustawowym pojawia się, oprócz Prawa o ruchu drogowym, właśnie tylko w przepisach o drogach publicznych. Definicji drogi nie znajdziemy w samym Prawie budowlanym, ale wyłącznie w jego akcie wykonawczym, tj. w przepisach techniczno-budowlanych, którymi są warunki techniczne, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie (akcie niższej rangi niż ustawa).

Niestety, definicja drogi w ustawie o drogach publicznych, która brzmi: droga – budowla wraz z drogowymi obiektami inżynierskimi, urządzeniami oraz instalacjami, stanowiąca całość techniczno-użytkową, przeznaczona do prowadzenia ruchu drogowego, zlokalizowana w pasie drogowym, nie wyjaśnia nam, kto ma kompetencje do projektowania zjazdów. Z kolei sama definicja zjazdu w przepisach o drogach publicznych, której, podobnie jak dla drogi, nie znajdziemy w Prawie budowlanym, również nie rozstrzyga tej kwestii, bowiem brzmi ona: zjazd – połączenie drogi publicznej z nieruchomością położoną przy drodze, stanowiące bezpośrednie miejsce dostępu do drogi publicznej w rozumieniu przepisów o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Powyższa definicja opisuje wyłącznie funkcje i cele zjazdu.

W konsekwencji należy sięgnąć do przytoczonych już warunków technicznych dla dróg publicznych, których przestrzeganie – dla przypomnienia – pozwala projektantowi spełnić wymagania podstawowe Prawa budowlanego. W tych przepisach techniczno-budowlanych definicja zjazdu brzmi następująco: zjazd – rozumie się przez to część drogi na połączeniu z drogą niebędącą drogą publiczną lub na połączeniu drogi z dojazdem do nieruchomości przy drodze; zjazd nie jest skrzyżowaniem.

Istotną jest pierwsza część definicji zjazdu, która wskazuje, że sam zjazd jest elementem drogi (publicznej), a jeżeli tak jest, to osobą upoważnioną do jego projektowania może być tylko projektant drogowy, a więc taki, który posiada np. uprawnienia projektowe w specjalności drogowej (wydane po 10 lipca 2003 r.) lub np. uprawnienia konstrukcyjno-budowlane (wydane pomiędzy 1 stycznia 1995 r. a 10 lipca 2003 r.), lub odpowiednio inne wydane przed rokiem 1995 r.

Pojawia się jednak wątpliwość, kto może projektować drogę lub dojazd do nieruchomości stanowiące kontynuację zjazdów (poza pasem drogowym)? W domyśle droga niebędąca drogą publiczną jest drogą wewnętrzną, co ma umocowanie prawne w art. 8 ustawy o drogach publicznych. Należy przy okazji przypomnieć, że budowa, przebudowa, remont, utrzymanie, ochrona i oznakowanie dróg wewnętrznych oraz zarządzanie nimi należą do zarządcy terenu, na którym jest zlokalizowana droga, a w przypadku jego braku – do właściciela tego terenu.

Istotnym w odpowiedzi na postawione wyżej pytanie będzie przypomnienie zakresu cytowanych uprawnień dla specjalności drogowej, które wskazują, że upoważniają one do projektowania takich obiektów budowlanych, jak droga w rozumieniu przepisów ustawy o drogach publicznych, a więc dróg publicznych, ale także dróg wewnętrznych (wspomniany art. 8).

Ponadto trzeba zastanowić się nad pojęciem dojazdu, które pojawia się w definicji zjazdu w przepisach techniczno-budowlanych dla dróg publicznych. Same przepisy nie definiują takiego pojęcia. Nie znajdziemy takiej definicji ani w Prawie budowlanym, ani w ustawie o drogach publicznych. Przepisy o drogach publicznych wskazują tylko, że drogi, parkingi i place przeznaczone do ruchu pojazdów, nie zaliczone do dróg publicznych, są drogami wewnętrznymi. W myśl powyższego pojawia się jednak pewna wątpliwość, czy droga określona mianem dojazdu jest również drogą wewnętrzną, czy jest to trzeci element obok drogi publicznej i drogi wewnętrznej?

Wydaje się, że dla uściślenia przepisów należałoby skorygować definicję zjazdu w warunkach technicznych, usuwając z niego termin dojazdu lub, co jest bardziej właściwe, uzupełnić w ustawie o drogach publicznych zakres dróg wewnętrznych o dojazd, lub wprowadzić oddzielną definicję dojazdu (do nieruchomości).

Oczywiście, ostateczna decyzja o dopuszczeniu osoby posiadającej uprawnienia budowlane do projektowania należy do właściwego organu administracji architektoniczno-budowlanej. Pytanie tylko, czy nie lepiej, gdybyśmy dysponowali jednoznacznymi i czytelnymi przepisami, bez konieczności kierowania pytań o ich interpretację?

Na końcu należy wskazać jeszcze jeden formalny problem, jaki często pojawia się przy projektowaniu zjazdów, tj. w kompetencjach którego organu (starosty czy wojewody) leży przebudowa istniejących zjazdów wynikająca z rozbudowy lub przebudowy drogi krajowej albo wojewódzkiej? Mimo że to temat na niezależną publikację, trzeba zaznaczyć, że sprawa zasadniczo jest oczywista (a przynajmniej taka powinna się wydawać), jeżeli przypomnimy sobie, że zjazd jest przecież częścią drogi, więc żadne pozwolenie na budowę czy też zezwolenie na realizację inwestycji drogowej nie powinno rozdzielać drogi od zjazdów. Dodatkowo art. 33 Prawa budowlanego potwierdza powyższą tezę. Pozwolenie na budowę dotyczy całego zamierzenia budowlanego.Jednak na wniosek inwestora (i tylko jego), w przypadku zamierzenia budowlanego obejmującego więcej niż jeden obiekt, pozwolenie na budowę może dotyczyć wybranych obiektów lub zespołu obiektów mogących samodzielnie funkcjonować zgodnie z przeznaczeniem.A przecież trudno sobie wyobrazić funkcjonowanie zjazdów bez drogi lub drogi bez zjazdów (w takim wypadku złamany zostałby jeden z podstawowych warunków Prawa budowlanego, który należy bezwzględnie spełnić – tzw. prawa dostępu do drogi publicznej). Dlatego zastanawia całe to zamieszanie wokół zjazdów. Kilka lat temu w nowelizacji Prawa budowlanego wprowadzono nawet specjalnie pojęcie obiektu liniowego, a następnie zaktualizowano rozporządzenie w sprawie obiektów i robót budowlanych, w sprawach których organem pierwszej instancji jest wojewoda (Dz.U. Nr 235, poz. 1539, z 2010 r.). Tylko po co? 

 

mgr inż. Andrzej Gumuła

AG Doradztwo i Projektowanie

www.facebook.com

www.piib.org.pl

www.kreatorbudownictwaroku.pl

www.izbudujemy.pl

Kanał na YouTube

Profil linked.in