Ustawa o charakterystyce energetycznej budynków niezgodna z dyrektywą

16.12.2014

Istnieje potrzeba szybkiej nowelizacji ustawy o charakterystyce energetycznej budynków z powodu jej niezgodności z unijną dyrektywą.

Czytając nową ustawę o charakterystyce energetycznej budynków, przecierałem oczy ze zdumienia. Ustawa wchodząca w życie 9 marca 2015 r. znosi obowiązek wykonywania świadectwa charakterystyki energetycznej dla nowo budowanych budynków. Według obecnie obowiązującej ustawy świadectwo takie jest jednym z załączników do zawiadomienia o zakończeniu budowy składanego w nadzorze budowlanym. Zaciekawiony tą zasadniczą zmianą sięgnąłem do dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2010/31/UE z dnia 19 maja 2010 r. w sprawie charakterystyki energetycznej budynków (Dz.Urz. UE L 153 z 18.06.2010, s. 13) stanowiącej podstawę dla wydania nowej ustawy. Ku mojemu zaskoczeniu w lit. a) ust. 1 art. 12 przeczytałem, że:

1. Państwa członkowskie zapewniają wydawanie świadectw charakterystyki energetycznej dla:

a) budynków lub modułów budynków, które są wznoszone, sprzedawane lub wynajmowane nowemu najemcy.

Przy prawidłowym tłumaczeniu na język polski należałoby to odczytać tak:

1. Państwa członkowskie zapewniają wydawanie świadectw charakterystyki energetycznej dla:

a) budynków lub części budynków, które są budowane, sprzedawane lub wynajmowane nowemu najemcy.

Czy mają państwo jakieś wątpliwości co do rozumienia tego przepisu? Ustawodawca polski niestety miał i odczytał to w ten sposób, że świadectwa charakterystyki energetycznej należy wykonywać tylko przy sprzedaży i wynajmie.

 

© julien tromeur – Fotolia.com

 

Niestety w nowej ustawie takich „kwiatków” jest jeszcze więcej. Chciałbym wskazać tylko niektóre z nich.

1. W ust. 2 art. 4 dyrektywy podano kategorie budynków, dla których ustawodawstwo państwa członkowskiego może nie stosować wymagań dotyczących charakterystyki energetycznej. Nasza nowa ustawa stosuje to tylko wobec świadectw charakterystyki energetycznej, a poza tym pojęcie „budynki urzędowo chronione” wskazane w lit. a) ust. 2 dyrektywy zawęża tylko do budynków zabytkowych i to niezgodnie z dyrektywą, która pozwala na rezygnację z wymagań w stosunku do „budynków chronionych”, ale tylko wtedy, gdy zgodność z pewnymi minimalnymi wymaganiami dotyczącymi charakterystyki energetycznej zmieniłaby w sposób niedopuszczalny ich charakter lub wygląd. Oczywiście absurdalne jest wyłączenie kategorii budynków wskazanych w ust. 2 z obowiązku sporządzenia świadectwa charakterystyki energetycznej z jednoczesnym pozostawieniem obowiązku sporządzania charakterystyki energetycznej na etapie projektu w stosunku do kategorii budynków wskazanych w lit. b), c), d) i e) pkt 2.

2. W art. 6 ustawy jest takie oto stwierdzenie: W przypadku gdy dla budynku lub części budynku został sporządzony projekt architektoniczno-budowlany, świadectwo charakterystyki energetycznej tego budynku lub tej części budynku może być opracowane w oparciu o charakterystykę energetyczną. Uważam, że takie stwierdzenie pozwala na kopiowanie (automatyczne przenoszenie) wyników charakterystyki do świadectwa energetycznego. Będzie to tym bardziej ułatwione wobec braku ustawowego obowiązku dokonania oględzin na budowie rzeczywistych zmian w stosunku do projektu, a nie tylko tych odstępstw, które zostały wskazane w dokumentacji budowy. W tym miejscu ustawy pominięto zupełnie kwestię odpowiedzialności za błędnie wykonane świadectwo charakterystyki, w przypadku gdy jego wykonawca oparł się na błędnie wykonanej charakterystyce energetycznej podanej w projekcie. Artykuł 6 ustawy jest niezgodny z dyrektywą, ponieważ jej podstawą jest oparcie obliczeń na rzeczywistych parametrach budynków i instalacji tam zamontowanych.

3. Artykuł 20 ust. 1 zawiera obowiązki wykonawcy świadectw. 1. Osoba uprawniona do sporządzania świadectw charakterystyki energetycznej jest obowiązana do: 1) przechowywania sporządzonego świadectwa charakterystyki energetycznej przez okres 10 lat. Przepis wymaga pilnej nowelizacji, bo „przechowywanie świadectwa” uniemożliwiłoby przekazanie go zleceniodawcy w przypadku budowy nowego budynku lub sprzedaży istniejącego. Wykonawca świadectwa może przechowywać jedynie kopię świadectwa i o to zapewne chodziło ustawodawcy, ale zapisał inaczej i jest problem.

4. W pkt. 3 tego samego ustępu zobowiązano wykonawcę świadectwa do: przechowywania dokumentów lub ich kopii i danych, na podstawie których zostało sporządzone świadectwo charakterystyki energetycznej, przez okres ważności tego świadectwa, a także do udostępnienia tych dokumentów lub danych na żądanie ministra. O jakie dokumenty chodzi ustawodawcy, czy o projekty? Jeśli tak, to czy wystarczy wersja elektroniczna (jeśli taka jest)? Czy ustawodawca zdaje sobie sprawę z tego, że już teraz wykonawcy świadectw muszą przechowywać po kilkanaście opasłych segregatorów z samymi kopiami świadectw przez okres 10 lat od ich wykonania? Przechowywanie całych projektów w wersji pisemnej po kilkunastu latach zajęłoby zapewne objętość podobną do objętości wagonu towarowego. Jeśli ustawodawca ma na myśli taki sposób przechowywania projektów, to jest to tak uciążliwe, że może skłonić wielu dotychczasowych wykonawców do porzucenia tego zajęcia. Poza tym takiego wymagania nie ma dyrektywie.

5. W naszej ustawie nie znalazłem ani śladu implementacji art. 10 dyrektywy w zakresie stworzenia systemu zachęt finansowych do budowy domów energooszczędnych.

Jeszcze parę uwag praktycznych na temat rynku wykonawców świadectw. Równocześnie z wprowadzeniem obowiązku wykonywania świadectw charakterystyki energetycznej dla budynków utworzono system szkoleń i egzaminów dla osób ubiegających się o uprawnienia do ich sporządzania. Na stronie internetowej Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju znajduje się rejestr osób, które uzyskały takie uprawnienia. Według stanu na 7 października 2014 r. jest to 10 516 osób. Z informacji uzyskanej od pośredników w obrocie nieruchomościami wiem, że praktycznie obecnie nikt nie zamawia świadectw charakterystyki energetycznej przy sprzedaży i wynajmie budynków i lokali. Klienci, traktując to jako zło niekonieczne podrażające koszt transakcji, po prostu rezygnują z niego. Jedynym istniejącym realnie rynkiem świadectw jest rynek nowo budowanych budynków. Według GUS w 2013 r. w Polsce oddano do użytkowania 145 136 mieszkań – liczba mieszkań sprzedanych lub wynajętych w tym okresie to 56 447 mieszkań, co stanowi 39% ogółu. Gdyby nawet założyć, że stanie się cud i Polacy w stu procentach zastosują się do wymagań ustawowych, to rynek świadectw energetycznych zostanie i tak uszczuplony o 61%. Może to oznaczać tylko to, że przy zachowaniu obecnego stanu prawnego 10 516 osób powinno od 9 marca 2015 r. poszukać sobie innego zajęcia.

Oczywiście biorę pod uwagę, że spotkam się z zarzutem, iż bronię interesu wykonawców świadectw kosztem interesu inwestorów. Taki zarzut byłby jednak nieskuteczny przy właściwej implementacji dyrektywy i wprowadzeniu systemu zachęt w celu premiowania budowy domów energo­oszczędnych,bo wtedy inwestorzy sami byliby zainteresowani uzyskiwaniem świadectw.

 

Jacek Głuchowski

www.facebook.com

www.piib.org.pl

www.kreatorbudownictwaroku.pl

www.izbudujemy.pl

Kanał na YouTube

Profil linked.in