Kierownik budowy – też człowiek

22.02.2012

W mojej praktyce zawodowej był czas, gdy nadzorowałam równolegle dwa graniczące ze sobą kontrakty przebudowy drogi. Każdy z kontraktów realizowany był przez inną firmę i prowadzony przez innego kierownika budowy.

Od strony warunków oba kontrakty były bardzo do siebie podobne – ta sama droga, ten sam inwestor, ten sam projektant, finansowanie z tych samych środków. Jednak realizacja przebiegała odmiennie.

Na jednym odcinku budowa realizowana była w sposób skokowy. Wyglądało to następująco – decyzja: ułożymy 1300 m.b. nawierzchni bitumicznej (na tamte czasy i możliwości było to wyzwanie). Około trzech dni trwało przygotowanie, jeden dzień realizacja, dwa dni zachwyt z udanego wyczynu.

Na drugim odcinku budowa przebiegała stabilnie, bez spektakularnych osiągnięć. Dzień w dzień wykonywano około 600 m.b. nawierzchni. To nie był plan na granicy wysiłku i z pewnością można by się pokusić o zrobienie więcej jednorazowo.

Sytuacja na pierwszej budowie sprzyjała konfliktom, wymagała włożenia dodatkowego wysiłku, stwarzała obawę niedotrzymania terminu końcowego kontraktu – powodując tym samym dodatkowe koszty na budowie. Na drugiej budowie panował spokój, terminy były niezagrożone.

Warunki obu kontraktów były na tyle podobne, że trudno w nich doszukiwać się przyczyn tych różnic. Obaj kierownicy posiadali niezbędną wiedzę techniczną i doświadczenie w zarządzaniu budową.

Uważam, że to osobowość i zachowania obu panów były powodem tak odmiennych stylów zarządzania. Moim zdaniem pierwszy z nich miał silniejszą potrzebę sukcesu, drugi – działania.

 

© sever180 – Fotolia.com

 

Przyjrzyjmy się temu z punktu widzenia firmy, jej interesu i potrzeby konkurencyjności. Skoro to, jaki jest człowiek, przekłada się na zyski firmy, powstaje pytanie: co można zrobić?

Jednym z rozwiązań jest zwolnienie osoby, która nie spełnia wymagań, i zatrudnienie innej. Jednak:

– Ile jest na rynku osób, które w 100 procentach spełniają oczekiwania?

– Jak i ile osób trzeba sprawdzić, zanim znajdziemy tę właściwą?

– Jak często ta sama osoba, która doskonale sprawdziła się w warunkach jednego zadania, okazuje się mniej efektywna w innych warunkach?

– Ile to kosztuje firmę?

Istnieją także inne rozwiązania. Jednym z nich jest coaching. Pracując jako coach, wiem, iż możliwa jest zmiana ludzkich zachowań. Uważam, że warto dostrzec, iż działania wykonywane są przez człowieka. Wszak te zmiany przekładają się na wzrost uzyskiwanych efektów firmy.

Chyba że „po co nam zmiany, przecież już i tak jest wystarczająco źle”.

 

Zofia Gruszecka
inż. budownictwa, coach, mediator

 

Coaching – proces doskonalenia kwalifikacji pod kierunkiem trenera przez nabywanie nowych umiejętności i korygowanie nieskutecznych zachowań. (red.)

www.facebook.com

www.piib.org.pl

www.kreatorbudownictwaroku.pl

www.izbudujemy.pl

Kanał na YouTube

Profil linked.in