Przykłady spraw dotyczących odpowiedzialności zawodowej

23.05.2017

Niedbałe wykonywanie obowiązków kierownika budowy to częsty zarzut stawiany obwinionym.

Okręgowy sąd rozpatruje sprawy odpowiedzialności dyscyplinarnej i zawodowej skierowane przez okręgowego rzecznika odpowiedzialności zawodowej jako sąd I instancji. Organizacja, zasady i tryb działania OSD unormowane są regulaminem przyjętym przez Krajowy Zjazd Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa. Są dwa rodzaje postępowań, które może prowadzić sąd – dotyczą odpowiedzialności zawodowej (na podstawie ustawy – Prawo budowlane) i dyscyplinarnej (na podstawie ustawy o samorządach zawodowych). Postępowania z zakresu odpowiedzialności zawodowej prowadzone są na podstawie przepisów kodeksu postępowania administracyjnego. W postępowaniach dotyczących odpowiedzialności dyscyplinarnej mają zastosowanie przepisy kodeksu postępowania karnego w zakresie nieuregulowanym ustawą o samorządzie zawodowym. Członkowie sądów dyscyplinarnych są niezawiśli w zakresie orzekania, podlegają tylko przepisom prawa. Orzekają na podstawie swojego przekonania opartego na swobodnej ocenie dowodów zebranych w toku postępowania z uwzględnieniem okoliczności (przemawiających na korzyść lub niekorzyść obwinionego członka samorządu zawodowego). Tym razem zajmiemy się sprawami z zakresu odpowiedzialności zawodowej, ponieważ większość rozpatrywanych spraw dotyczy tego rodzaju odpowiedzialności inżynierów.

Czyny powodujące odpowiedzialność zawodową zagrożone są karami: upomnieniem, upomnieniem z jednoczesnym nałożeniem obowiązków ponownego złożenia egzaminu kwalifikacyjnego w wyznaczonym terminie, zakazem wykonywania samodzielnej funkcji technicznej w budownictwie na okres od jednego do pięciu lat (połączonym z obowiązkiem złożenia egzaminu kwalifikacyjnego w wyznaczonym terminie).

Wnioski dotyczące wszczęcia postępowania z tytułu odpowiedzialności zawodowej trafiają najpierw do okręgowego rzecznika odpowiedzialności zawodowej (OROZ), który po przeprowadzeniu procedury wyjaśniającej może skierować sprawę do okręgowego sądu dyscyplinarnego (OSD). Taki tryb procedowania oznacza, że OROZ ma kluczową rolę w ocenie spraw wpływających do okręgowej izby, oddziela sprawy istotne od takich, które się nie kwalifikują do rozpatrywania przez sąd. Po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego i uznaniu wniosku przez rzecznika za zasadny kieruje on sprawę do sądu.

W sprawach tego rodzaju najczęściej chodzi o niedopełnienie obowiązków przez kierownika budowy, projektanta lub inspektora nadzoru inwestorskiego, rzadko do OSD trafiają sprawy dotyczące niedopełnienia obowiązków przy okresowych przeglądach budynków. Wszyscy inżynierowie wykonujący funkcje techniczne w budownictwie podlegają przede wszystkim przepisom prawa. I nie ma przy tym znaczenia wola i oczekiwania lub wręcz żądania ze strony zleceniodawcy, inwestora czy przełożonego bądź innej osoby. Odpowiadamy za swoje czyny lub zaniechania w wykonywaniu zawodu zaufania publicznego wobec prawa. Zaufanie publiczne należy traktować jako obowiązek wobec społeczeństwa. I to obowiązek na lata. W wyniku naszej działalności zawodowej powstają obiekty, które mają służyć, funkcjonować, istnieć, przez wiele lat. Przez cały ten okres muszą być bezpieczne dla ludzi. Trzeba więc stale pamiętać o ostrożności i przestrzeganiu przepisów.

W każdym momencie jako reprezentanci zawodu zaufania publicznego jesteśmy pod obserwacją otoczenia. Każdy inwestor, właściciel sąsiedniej nieruchomości, wręcz każdy przechodzień może swoje wątpliwości dotyczące prawidłowości prowadzenia budowy zgłosić Powiatowemu Inspektorowi Nadzoru Budowlanego (PINB) i Państwowej Inspekcji Pracy (PIP) lub bezpośrednio Izbie. I mimo że ani inwestor, ani PINB, ani PIP, ani inna osoba nie mogą być stroną postępowania przed OSD, mogą skierować wniosek do rzecznika i zawiadomić go o nieprzestrzeganiu przepisów lub niewłaściwym postępowaniu inżyniera w związku z wykonywaniem zawodu. I zainicjować w ten sposób postępowanie rzecznika, a następnie sądu.

Przyjęta jest zasada stopniowania kar. W przypadku gdy członek Izby dopuszcza się czynu skutkującego odpowiedzialnością zawodową kolejny raz, powinien się liczyć z wyższą karą. Najwyższe kary oznaczają utratę prawa wykonywania samodzielnych funkcji w budownictwie.

 

Fot. © Lisa F. Young – Fotolia.com

 

Rozpatrzmy kilka przykładów spraw, w których doszło do postawienia inżyniera przed OSD w 2016 r.

 

Przykład 1. Niedbałe wykonywanie obowiązków kierownika budowy; sprawa WOIIB, OSD 2/16.

Wniosek o ukaranie osoby pełniącej funkcję kierownika budowy sieci kanalizacji sanitarnej rzecznik uzasadnił stwierdzeniem o braku nadzoru prac budowlanych, nieprowadzeniu właściwej dokumentacji budowy, nieprzygotowaniu dokumentacji powykonawczej, niezgłoszeniu obiektu budowlanego do odbioru odpowiednim wpisem do dziennika budowy, nieuczestniczeniem w czynnościach odbiorowych oraz nieprzekazaniu inwestorowi oświadczeń o zgodności wykonania obiektu budowlanego z projektem budowlanym, warunkami pozwolenia na budowę oraz przepisami, a także oświadczenia o doprowadzeniu do należytego stanu i porządku terenu budowy itd. W toku postępowania wyjaśniającego zarzuty te zostały potwierdzone dokumentami przedłożonymi przez inwestora i zeznaniami obwinionego. Potwierdzono okoliczności wskazujące na niedbałe wykonywanie obowiązków przez kierownika budowy, w tym także że obwiniony, pełniąc obowiązki kierownika, sporadycznie się pojawiał na budowie. Dodać trzeba, że obwiniony był członkiem innej okręgowej izby, ale obowiązki kierownika budowy wykonywał w województwie wielkopolskim, na obszarze działania WOIIB. Obwiniony mimo poprawnego zawiadomienia nie pojawił się na rozprawie, nie skorzystał z możliwości ustosunkowania się do zarzutów rzecznika. OSD uznał winę obwinionego za udowodnioną i orzekł karę upomnienia, biorąc pod uwagę to, że nie był on wcześniej karany z tytułu odpowiedzialności zawodowej w budownictwie. Decyzja jest prawomocna. Sprawa była wywołana skargą inwestora.

Przykład 2. Niedbałe wykonywanie obowiązków kierownika budowy; sprawa WOIIB, OSD 3/16.

We wniosku o ukaranie rzecznik zarzucił obwinionemu, że pełniąc funkcję kierownika budowy budynku mieszkalnego jednorodzinnego oraz zbiornika bezodpływowego na ścieki, realizował budowę w sposób niezgodny z zatwierdzonym projektem budowlanym i pozwoleniem na budowę oraz nieprawidłowo dokumentował zdarzenia w procesie budowlanym. Skargę na kierownika złożył inwestor, po jej ocenie rzecznik wszczął postępowanie wyjaśniające z urzędu, podobnie jak w sprawie omówionej wcześniej. Na wezwanie rzecznika skarżący uzupełnił dokumenty o posiadane opinie i ekspertyzy oraz projekt budowlany, dziennik budowy i decyzje, a także oświadczenie o objęciu obowiązków kierownika budowy. W toku postępowania wyjaśniającego rzecznik przesłuchał świadków w osobach autora opinii techniczno-budowlanej i osoby, która po obwinionym przejęła obowiązki kierownika budowy, oraz samego obwinionego. Z zeznań tego ostatniego przed sądem wynikało, że po pierwsze – nie przejął protokólarnie terenu budowy, ponadto przyznał, że jego wpisy do dziennika budowy były w niektórych przypadkach zbyt ogólnikowe, a także że dopuścił do zmiany konstrukcyjnej stanowiącej odstępstwo od ustaleń i warunków określonych w decyzji o pozwoleniu na budowę i zatwierdzonego projektu budowlanego bez uprzedniej kwalifikacji istotności odstępstwa przez projektanta. W tym miejscu należy zwrócić uwagę na postępowanie inwestora, który według obwinionego „kazał dalej budować”, obiecując zmianę projektu i pozwolenia na budowę. Wykonawca kontynuował roboty ze zmienioną konstrukcją stropu, według obwinionego „belki były położone na polecenie inwestora”. W tej sytuacji obwiniony wpisem do dziennika budowy postanowił wstrzymać roboty budowlane ze względu na brak uzgodnienia zmian przez inwestora z projektantem i brakiem informacji o realnym terminie opracowania projektu zamiennego i uzyskania zmiany pozwolenia na budowę. Obwiniony przyznał, że wpis o przerwaniu robót traktował jako równoznaczny z zakończeniem pełnienia funkcji kierownika, jednak w dzienniku budowy brak takiego oświadczenia. W ocenie sądu zarzuty zawarte we wniosku o ukaranie zostały udowodnione. Kierownik budowy nie wypełniał swoich obowiązków w należyty sposób. Błędem obwinionego było, że zawierzył inwestorowi, iż ten dostarczy mu projekt zamienny, i zbyt późno przerwał roboty. Wymierzając karę upomnienia, sąd uwzględnił to, że obwiniony nie był uprzednio karany w sprawie odpowiedzialności zawodowej w budownictwie. Decyzja jest prawomocna.

Przykład 3. Niedbałe wykonywanie obowiązków kierownika budowy; sprawa WOIIB, OSD 4/16.

Sprawa wszczęta z urzędu przez rzecznika na podstawie skargi inwestora. Rzecznik przeprowadził postępowanie wyjaśniające i złożył wniosek do OSD o ukaranie osoby pełniącej obowiązki kierownika budowy budynku jednorodzinnego. Wniosek uzasadnił tym, że obwiniony niedbale spełniał swoje obowiązki, nierzetelnie prowadził dziennik budowy oraz prowadził budowę w sposób niezgodny z projektem budowlanym. W dzienniku budowy brak potwierdzenia wykonania wstępnych czynności geodezyjnych przez uprawnionego geodetę, brak pieczątek imiennych osoby uprawnionej do czynności geodezyjnych. Budowa prowadzona była przez kierownika w sposób niezgodny z projektem i przepisami techniczno-budowlanymi, w tym m.in. dopuszczono do niewykonania izolacji przeciwwodnej na żelbetowej płycie tarasowej oraz wykonania tej płyty zmniejszonej grubości i uzbrojeniu, nieprawidłowego zagęszczenia betonu posadzki, nieprawidłowego wykonania elewacji, załamania schodów zewnętrznych wzdłuż bocznej ściany budynku. W toku postępowania przed OSD potwierdzono, że obwiniony kilkakrotnie wpisywał w dzienniku budowy, że nie odbiera robót (m.in. dot. więźby dachowej), lecz brak informacji, czy te roboty zostały poprawione i nastąpił ich odbiór. Obwiniony zeznał też na przykład, że nie odbierał schodów i podestu – tarasu, a wręcz zakazał wpisem do dziennika budowy ich betonowania, jednak gdy wykonawca samowolnie wykonał te elementy, to nie podjął żadnego działania poza dokonaniem wpisów o nierealizowaniu poleceń przez wykonawcę. W dzienniku budowy nie ma potwierdzenia odbioru przez kierownika budowy tych robót, jednak obwiniony wiedząc, że zostały one wykonane pomimo zakazu, do końca pełnienia funkcji kierownika budowy nie wstrzymał robót na budowie. Nie ma również zapisu o wstrzymaniu robót w związku z brakiem reakcji na wpis o niepoprawnym wykonaniu elementów. Również zarzut dotyczący prowadzenia budowy niezgodnie z projektem budowlanym znalazł potwierdzenie w materiale dowodowym. W ocenie sądu zarzuty zawarte we wniosku o ukaranie zostały jednoznacznie udowodnione. Nie ulega wątpliwości, że błędem obwinionego było prowadzenie budowy mimo nawarstwiających się błędów wykonawczych, mimo wielokrotnych wpisów stwierdzających nienależyte wykonanie robót przez wykonawcę. Faktem jest, że kierownik budowy dokonywał regularnie wpisów w dzienniku budowy i informował w nim o nieodbieraniu nienależycie wykonanych prac. Winą kierownika budowy było jednak to, iż w momencie stwierdzenia kilkukrotnego nierespektowania jego zaleceń nie wstrzymał robót na budowie. Wykonawca robót, nie respektując wpisów w dzienniku budowy, dalej wykonywał roboty, doprowadzając do powstania wad wykonawczych, co zostało stwierdzone w sporządzonej na zlecenie wykonawcy opinii technicznej oceniającej stan techniczny wykonanych robót. Opinia obarczyła jednoznacznie wykonawcę powstałymi błędami i wadami przy realizacji budynku. W ocenie sądu winą kierownika budowy był brak reakcji na nierespektowanie jego własnych zaleceń formułowanych w dzienniku budowy i w konsekwencji niewstrzymanie robót na budowie. OSD uznał winę obwinionego kierownika budowy orzekł karę upomnienia. Wymierzając karę upomnienia, sąd uwzględnił to, że obwiniony nie był uprzednio karany w sprawie odpowiedzialności zawodowej w budownictwie. Decyzja jest prawomocna.

 

Podsumowując – kierownicy budowy w omówionych przypadkach obwinieni zostali o popełnienie czynów określonych w art. 95 pkt 4 w zw. z art. 22 pkt 1, 2, 3, 7, 8 oraz 9 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 290, ze zm.). Podstawą decyzji okręgowego sądu dyscyplinarnego o ukaraniu są przepisy art. 96 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r.

– Prawo budowlane. Jak widać na przykładach, kierownicy robót budowlanych popełniają podobne błędy – niewłaściwie dokumentują swoje czynności i zdarzenia na budowie w dzienniku, nie są konsekwentni w wymaganiu właściwej dokumentacji projektowej od inwestora i egzekwowaniu poprawnego wykonania robót. Nie potrafili w odpowiednim momencie wstrzymać robót, dokonać konkretnego wpisu o rezygnacji z funkcji do dziennika budowy, aby zabezpieczyć się przed odpowiedzialnością zawodową. Inną cechą wspólną przytoczonych spraw jest to, że na takie zaniedbania kierowników, często dopiero po zakończeniu budowy, skarżą się inwestorzy.

Na zakończenie należy przypomnieć, że informacje o karach i osobach ukaranych są rejestrowane w Krajowym Sądzie Dyscyplinarnym, a także odnotowywane w rejestrze prowadzonym przez Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego.

 

mgr inż. Lech Grodzicki

przewodniczący Okręgowego Sądu Dyscyplinarnego Wielkopolskiej OIIB

 

Uwaga: Artykuł ukazał się w nr. 1/2017 „Biuletynu Wielkopolskiej Okręgowej Izby Inżynierów Budownictwa”.

 

www.facebook.com

www.piib.org.pl

www.kreatorbudownictwaroku.pl

www.izbudujemy.pl

Kanał na YouTube

Profil linked.in